Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Grymasy politycznej poprawności 2

59 108  
343   35  
Kolejna porcja poprawnych politycznie przykładów z życia wziętych. Bardzo proszę się częstować...

Kliknij i zobacz więcej!

Znieważona niewinność...

Pewien 55-letni amerykański adwokat składał swojej koleżance życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i pocałował ją w policzek. Kobieta w odpowiedzi podała go do sądu, gdyż  "nie zapraszała go do pocałunku". Teraz sprawa będzie rozpatrywana, w oparciu o zapis z kamery wideo, która - na szczęście dla adwokata -  była zamontowana w budynku sądu. Sąd na podstawie nagrania sprawdzi oznaki seksualności tego pocałunku.

...i urażony gruby chudy inaczej listonosz

Związek zawodowy pracowników łączności w Australii zarzucił poczcie polityczną niepoprawność: w myśl przepisów pocztowych rozwozić listy mogą tylko ludzie o wadze nie przekraczającej 90 kilogramów.  Pogwałcono prawa grubasów! Okazało się jednak, że przyczyną jest specyfika pracy. Australijscy listonosze rozwożą korespondencję na motocyklach, których maksymalne obciążenie nie może przekroczyć 130 kilogramów. Z tego 25 kilogramów to listy, a 15 kilogramów waży "ustrojstwo", które utrzymuje motor w pozycji pionowej. Na listonosza zostaje tylko 90 kilogramów. Grubsi muszą niestety zająć się inną pracą. na poczcie dla nich przygotowano specjalne programy odchudzające.

Ten wstrętny "Snickers"

Dwaj mechanicy zaczynają jeść batonik "Snickers" z dwóch stron, ich usta spotykają się w przypadkowym pocałunku. Zaskoczeni sytuacją próbują zrobić coś naprawdę męskiego i rwą sobie włosy z klaty... Filmik reklamowy firmy Masterfoods wywołał wiele kontrowersji i protestów w środowisku gejów i lesbijek, a filmik został usunięty ze strony internetowej i wycofany z emisji w tv jako prowokujący agresję w stosunku do mniejszości seksualnych. Ciekawostką jest, że powyższy spot reklamowy znalazł się w dziesiątce najlepszych reklam podczas  finału Super Bowl w 2007 roku.



Sowy nie są tym, czym się wydają

"Policja języka" - taki tytuł nosi książka amerykańskiej profesor Diane Ravitch, w której podaje ona 500 słów wykluczonych z podręczników szkolnych i uniwersyteckich kraju. Spróbujcie wyobrazić sobie, w czym zawiniły takie słowa czy określenia jak "bibliofil", "gracz w golfa", "ślicznotka", "barbarzyńca", a nawet "sowa"? "Profesor Ravitch przeanalizowała zawartość podręczników i podaje przykłady, jak w wydawałoby się niewinnych słowach znaleziono symptomy uprzedzeń i wyrzucono z podręczników. Na przykład opowiadanie o orzeszkach ziemnych - dlatego, że niektórzy ludzie mają na nie alergię. Albo opowiadanie o dwóch kobietach, które szyły kołdrę na posag - dlatego, że kobiety zostały w niej przestawione jako zbyt uległe.

Kliknij i zobacz więcej!


O jachtach i golfie lepiej nie wspominać, bo to rozrywka dla bogatych. "Ślicznotka" razi feministki, a "inwalida" - inwalidów...

O Bogu też lepiej nie wspominać, a jeśli już, to w rodzaju nijakim, żeby nie obrażać kobiet. W końcu nikt jeszcze naukowo nie dowiódł, że Stwórca był mężczyzną! A sowy i inne ptactwo odleciały z kart podręczników przez Indian Navaho. Dla Navaho każda wzmianka o ptakach to temat tabu.

Kliknij i zobacz więcej!


Polityczna poprawność zakazuje Bożego Narodzenia

96% Amerykanów obchodzi Boże Narodzenie. Ale na pocztówkach świątecznych rozsyłanych przez Biały Dom w ostatnich latach tego określenia nie znajdziecie. Bush składa życzenia rodakom z okazji "zimowych świąt", żeby nie urazić nie-chrześcijan. Bożonarodzeniowe wyprzedaże to teraz "wyprzedaże świąteczne", a ferie - zimowe. Również choinka już nie jest "bożonarodzeniowa". Nie milknie spór w temacie, jak określać daty historyczne: czy, jak dawniej "do narodzenia Chrystusa", czy też zobowiązać wszystkich do używania określenia "do naszej ery"?  Nawiasem mówiąc, Wielkanoc w Ameryce też już nie jest Wielkanocą a "wiosennym świętem". Lista niektórych firm zakazujących składania życzeń bożonarodzeniowych tutaj

W Wielkiej Brytanii sytuacja jest podobna. Poczta już nie wypuszcza świątecznych znaczków z symboliką Bożego Narodzenia, a w większości firm zaprzestano wystroju bożonarodzeniowego biur, by nie urazić nie-chrześcijan (nawiasem mówiąc, w odpowiedzi na te głupoty, liderzy brytyjskiej wspólnoty muzułmańskiej zwrócili się do władz, by nie likwidować symboliki bożonarodzeniowej: absolutnie nie chcą być posądzani о ataki islamu na kulturę brytyjską.)

Szekspir na cenzurowanym

Angielski lekarz Thomas Bowdler wsławił się tym, że na początku XIX wieku "wygładził" wielkiego Szekspira. 10-tomowy zbiór dzieł klasyka wydano lekko przycięty - z usunięciem wszystkich scen, które mogłyby być niewskazane dla delikatnych uszu dzieci i kobiet. Ofelii nie pozwolono popełnić samobójstwa - ona, wg Bowdlera, utonęła przypadkowo. Tak zwany "Szekspir do rodzinnego czytania" najprawdopodobniej był pierwszym przykładem politycznej poprawności w historii literatury. Od tamtej pory w języku angielskim funkcjonuje określenie "bodleryzowanie" - poddanie czegoś nieuzasadnionym cięciom, cenzurowanie.

Zabawne, że pierwsze wydanie "wygładzonego" Szekspira samo w sobie wydaje się być przykładem politycznej niepoprawności: wszystkie teksty przerobiła siostra Bowdlera - Henrietta, ale ponieważ w tych czasach uważało się, że kobieta nie powinna zajmować się tak nieprzyzwoitymi rzeczami, autorstwo zostało przypisane samemu Thomasowi Bowdlerowi.
Lingwistyczna He-or-shema

Poprawność polityczna w Japonii nosi nazwę "kotobagari". Niektóre słowa uważane są tam za niepoprawne politycznie i nie wolno ich używać, na przykład: ślepy,  trędowaty, głuchy, głuchoniemy, wariat, umysłowo upośledzony.

I tak znaleźliśmy się w czarnej d... (dziurze, ma się rozumieć)

Międzynarodowa Unia Astronomiczna
doszła do wniosku, że nazwa "czarna dziura" to określenie obraźliwe, obelżywe  i dyskryminujące, uwłaczające Afro-Amerykanom i Afro-Europejczykom.  Od tej pory czarne dziury powinny być nazywane politycznie poprawnie  - “miejsca o super wysokiej grawitacji”.

Kliknij i zobacz więcej!

 
Kupą
Większą liczbą, mości panowie

Urzędnicy w szwedzkim mieście Malmo postanowili rozwiązać odwieczny problem kolejek w damskich toaletach. Zwrócono uwagę na fakt, że w męskich toaletach nigdy kolejek nie ma i oczywiście doszukano się też i tutaj elementów dyskryminacji. Winowajcą okazał się pisuar, który pozwala mężczyznom szybko i bez zbędnej zwłoki pozbywać się problemów pełnego pęcherza. W rezultacie polecono usunąć wszystkie pisuary z publicznych toalet i pozostawić jedynie muszle klozetowe. Liczba muszli w męskich i damskich toaletach miała być jednakowa. Po pewnym czasie, ku wielkiemu zdziwieniu burmistrza i urzędników, kolejki w damskich toaletach nie zmniejszyły się, a w męskich jak ich nie było, tak dalej nie ma. Widocznie dyskryminacja zapuściła zbyt głębokie korzenie w społeczeństwie szwedzkim. Ale bez wątpienia, przy odpowiedniej determinacji urzędników, i ten problem zostanie rozwiązany.
 



Źródła: 1234


Oglądany: 59108x | Komentarzy: 35 | Okejek: 343 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało