Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Przedziwne rządowe eksperymenty i operacje

87 379  
465   11  
Czasem lepiej nie wiedzieć o pewnych sekretach naszych rządów. Można by zacząć toczyć pianę z ust i dostać nerwowych tików w dolnej wardze dowiedziawszy się, że współfinansujemy eksperymenty, które mają na celu uczynienie z kota perfekcyjnego szpiega, który swym kunsztem i gracją przebije samego nawet Jamesa Bonda.

#1. Akustyczny kotek

To brzmi jak pomysł zaczytanego w taniej literaturze s.f., upalonego zabawnym papierosem, nerda. Okazuje się, że w latach 60. CIA wydało nieco ponad 20 milionów dolarów na projekt mający na celu umieszczenie systemu podsłuchowego w ciele specjalne wytresowanego kota.
 Oprócz mikrofonu znajdującego się we frontalnej części sierściucha, w ogonie miały znajdować się baterie i antena.

Takie stadko futrzaków planowano wypuścić w pobliżu ambasady Związku Radzieckiego w Waszyngtonie. Niestety, po tym jak pierwszy, idealnie przygotowany szpieg zdecydował się zmienić nieco przebieg swojej misji i miast zająć się podsłuchiwaniem rozmowy dwóch mężczyzn, oddalił się w kierunku ruchliwej ulicy, gdzie też został, wraz z ze swym drogim sprzętem, przyklejony do asfaltu dzięki drobnej (aczkolwiek znaczącej) pomocy opony pewnej taksówki, panowie z CIA jednogłośnie stwierdzili „E, to chyba jednak dość głupi pomysł...”, tym samym uznając kosztowny projekt za zakończony porażką.

#2. Sowieckie zabawy z telepatią

Tymczasem w komunistycznej Rosji trwały zaawansowane doświadczenia nad telepatią. Do tego celu wykorzystano dwóch panów - Karl Nikołajew miał wiadomości odbierać, podczas gdy osobą wysyłającą był Juri Kaminski. Utrudnieniem dla Karla był brak podania konkretnej daty rozpoczęcia przekazu. Na szczęście badany pozytywnie wszystkich zaskoczył i bezproblemowo „odbierał” opis pewnej metalowej cewki. To wydarzenie miało być początkiem powstawania specjalistycznych instytutów poświęconych treningowi sowieckich żołnierzy. Podobno nawet i kosmonauci byli szkoleni pod tym kątem, na wypadek, gdyby radziecka myśl technologiczna zawiodła. 
Inna strona badań nad telepatią dotyczyła możliwości nokautowania wroga za pomocą myśli.





#3. Więzienny eksperyment w Stanford

W 1971 roku grupa psychologów na czele z  Philipem Zimbardo ze stanfordzkiego Uniwersytetu wytypowała 24 zdrowych studentów do przeprowadzenia jednego z najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów. Młodzi ludzie, na drodze losowania, podzieleni zostali na dwie grupy: strażników i więźniów.

 
Zadaniem naukowców było badanie relacji pomiędzy uczestnikami doświadczenia, podsłuchiwanie ich rozmów i obserwacja wszelkich psychologicznych zmian. Efekt okazał się przekraczać wszelkie przewidywania - wszyscy zgromadzeni w przearanżowanym podziemiu instytutu psychologii szybko wcielili się w swoje role. Duża część „strażników” zaczęła zachowywać się w sposób sadystyczny, upadlając i psychicznie poniżając „więźniów”. Doszło nawet do tego, że to wyjątkowe okrucieństwo nasilało się po zapadnięciu zmroku - wówczas to uczestnicy byli przekonani, że kamery nie są w stanie zarejestrować tego, co w „więzieniu” się dzieje. 


Kiedy to niektórzy więźniowie poczęli wykazywać objawy silnego załamania nerwowego, strażnicy coraz bardziej prześcigali się w wyrafinowanych sposobach na upokorzenie skazańców (m.in. poprzez zmuszanie ich do zachowań homoseksualnych), a granica pomiędzy naukowym eksperymentem a rzeczywistością wyraźnie się rozmyła, badanie zostało przerwane.

#4. Gołębie i rakiety

Podczas II Wojny Światowej, rząd wygospodarował 25 000 dolarów na powołanie do życia projektu wykorzystania gołębi jako inteligentnej formy lokalizowania wrogich obiektów. Psycholog B.F. Skinner, który był osobą odpowiedzialną za tę serię badań, umieszczał w pocisku specjalnie wytresowanego gołębia, który dzięki ekranowi odbierającemu przekaz z umieszczonej na głowicy kamery mógł zlokalizować wroga, a następnie przekazać jego położenie centrum kontroli broni, która błyskawicznie wprowadzała nowe współrzędne celu. Podobno, mimo że eksperyment skończył się zaskakującym sukcesem, a ptasi kamikaze gotowi byli do swych pierwszych samobójczych misji, władze nie do końca potrafiły zaufać inteligencji i niezawodności ptaszysk, które na co dzień zajmują się obsrywaniem parkowych pomników. Projekt został więc odrzucony.


 

#5. Operacja Mangusta

Na początku lat 60. jednym z kluczowych celów walki z komunizmem była, dla amerykańskiego rządu, Kuba. Operacja Mangusta to dość szeroko zakrojona akcja (ponad 30 różnych działań), będąca doskonałym przykładem wojny psychologicznej i medialnej propagandy. I tak też jednym z planów było m.in. zlikwidowanie samego Fidela Castro poprzez zatrucie jego prywatnej dostawy słynnych cygar (tudzież zaserwowanie mu śmiercionośnych „eksplodujących cygar”), umieszczenie ładunków wybuchowych w jego ulubionym miejscu kąpieli lub wstrzyknięcie mu trucizny za pomocą strzykawki ukrytej w długopisie.


 
Jednak najbardziej interesujące wydają się być projekty upokorzenia kubańskiego dyktatora. Miało to nastąpić poprzez wpuszczenie do telewizyjnego studia gazów halucynogennych tuż przed wizytą Fidela lub umieszczenie w jego ubraniu środków chemicznych, które spowodują, że ten wyłysieje i momentalnie straci swą słynną brodę...


#6. MKULTRA - LSD i burdele

Na początku drugiej połowy XX wieku szefostwo CIA było wyjątkowo zainteresowane badaniami nad zastosowaniem środków psychoaktywnych jako sposobu wywierania wpływu i kontroli nad człowiekiem. Celami eksperymentów były osoby, które nie zdawały sobie sprawy, że właśnie zostały poddane działaniu silnych narkotyków. Jednymi z takich badanych byli goście domów publicznych. Wybierano nawet specjalnie takich klientów, którzy byli zbyt nieśmiali aby później informować kogokolwiek o traumatycznych, niezgodnych z prawem, eksperymentach.

CIA zakładać miało specjalne lustra fenickie umożliwiające obserwację naćpanych LSD mężczyzn „obsługiwanych” przez prostytutki. 
Innym obiektem badań byli ludzie poddani działaniom potężnych dawek meskaliny i amfetaminy. 

Równie ciekawym doświadczeniem miało być faszerowanie badanego substancją LSD przez 77 dni, aby sprawdzić jak reaguje organizm na tak długi okres przyjmowania narkotyku. Pewne konspiracyjne teorie mówią, że doświadczenia te miały na celu stworzenie doskonałego zombie-zabójcy.

W 1973 roku większość dokumentów dotyczących projektu MKULTURA zostało zniszczonych na żądanie dyrektora CIA - Richarda Helmsa.

A tak testowano LSD na brytyjskich żołnierzach w 1964 roku:

https://www.youtube.com/watch?v=CF8cjIlvgv0


#7. Kosmiczny seks

W 2000 roku pewien francuski astronom przedstawił w swej książce „Ostatnia misja” sprawozdanie z przeprowadzonych przez NASA badań nad dziesięcioma pozycjami seksualnymi w stanie nieważkości. 


 
Okazuje się, że tego typu seksualne eksperymenty nie są niczym nowym - sowieccy naukowcy już podczas pierwszych kontaktów człowieka z orbitą okołoziemską interesowali się tym zagadnieniem. W 1964 roku uczeni bardzo dokładnie obserwowali przebieg ciąży kosmonautki Walentyny Tiereszkowej, która poślubiła swego przyjaciela po fachu - Andrieja Nikołajewa. Zapewne badacze byli nieco zawiedzeni, że miast rosyjskojęzycznego E.T. na świat przyszła całkiem zdrowa dziewczynka (trzeba jednak podkreślić, że to jedyny przypadek kiedy oboje rodzice dziecka przebywali w przestrzeni kosmicznej). 

Do dziś krążą plotki mówiące o tym, że para pozwoliła sobie na „szybki numerek” przed powrotem na ziemię...


 
Źródła: 12345

Oglądany: 87379x | Komentarzy: 11 | Okejek: 465 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało