Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Niesamowite zbiegi okoliczności IV

132 104  
684   32  
Gdy 20 lipca 1969 roku Neil Armstrong stawiał pierwsze kroki na Księżycu, miał rzec: "Powodzenia, panie Gorsky!". Kiedy Neil był jeszcze małym chłopcem, miał podsłuchać pod oknami sąsiadów, jak pani Gorsky krzyczy do męża, że doczeka się seksu oralnego, gdy chłopak sąsiadów będzie chodził po Księżycu. Historia ta, choć bardzo urokliwa, prawdziwa oczywiście nie jest. Historie poniżej, dla odmiany, wydarzyły się ponoć naprawdę.

1. Klątwa samochodu Jamesa Deana

We wrześniu 1955 roku James Dean zginął w tragicznym wypadku samochodowym jadąc swoim sportowym Porsche. Od tego momentu nad autem aktora zaczęło ciążyć nieznośne fatum:

Kliknij i zobacz więcej!

1. Gdy auto zostało już odholowane z miejsca wypadku i wprowadzone do garażu, silnik spadł wprost na mechanika i zmiażdżył mu obie nogi.
2. Ten sam silnik został zakupiony przez pewnego lekarza, który włożył go do swojego samochodu wyścigowego. Doktor ten zginął niedługo potem podczas jednego z rajdów. Inny kierowca rajdowy poniósł śmierć w aucie, w którym zamontowano wał napędowy z auta Deana.
3. Garaż, w którym reperowano auto zmarłego aktora, został całkowicie strawiony przez ogień.
4. W późniejszych latach samochód był pokazywany na jednej z wystaw w Sacramento. Podczas pokazu auto wyślizgnęło się z trzymających go stelaży i spowodowało pęknięcie biodra u jednej ze zwiedzających, która oglądała je z bliska.
5. W stanie Oregon przyczepa, na której zamontowane było auto ześlizgnęła się z dyszla holowniczego i wjechała wprost w sklep.
6. W 1959 r. auto w tajemniczych okolicznościach rozpadło się na 11 kawałków.

2. Kula, która w końcu dosięgła celu

Henry Ziegland w 1883 roku zerwał zaręczyny ze swoją ówczesną dziewczyną. Ta z żalu i smutku popełniła samobójstwo. Brat tragicznie zmarłej poprzysiągł zemstę Henry'emu. Wyśledził go i strzelił w jego kierunku. Gdy
Ziegland padł, strzelec skierował broń w swoją stronę i popełnił samobójstwo.
Ale kula nie zabiła Henry'ego. Przecięła mu tylko policzek i utkwiła w drzewie, to siła uderzenia kuli powaliła go na ziemię. Wydawało się, że los mu sprzyja. Kilka lat później Ziegland postanowił, że zetnie to drzewo, w którym tkwił pocisk. Zadanie jednak wydawało się tak trudne, że Henry do jego zrealizowania postanowił użyć dynamitu. Eksplozja "odpaliła" ponownie nabój tkwiący w drzewie, a ten trafił Zieglanda prosto w głowę, zabijając go na miejscu.

Kliknij i zobacz więcej!

 

3. Bliźniacy, którzy zginęli na tej samej drodze

W 2002 roku dwaj 72-letni bracia bliźniacy ponieśli śmierć na autostradzie nr 8 w Finlandii. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obaj zginęli w dwóch różnych wypadkach, w odstępstwie zaledwie dwóch godzin i zaledwie 1,5 kilometra. Obaj jechali rowerem i obaj zostali potrąceni przez ciężarówki. "Pomimo iż droga ta jest ruchliwa, rzadko kiedy dochodzi tam do wypadków," stwierdziła oficer policji Marja-Leena Huhtala.

Kliknij i zobacz więcej!
 

4. Mnich i samobójca

Joseph Aigner to znany malarz portrecista z XIX-wiecznej Austrii, który oprócz mazania pędzlem miał inne "hobby", a mianowicie popełnianie samobójstwa.
Pierwszy raz próbował się powiesić w wieku 18 lat, ale przeszkodził mu w tym tajemniczy mnich z zakonu kapucynów. Następna próba miała miejsce 4 lata później. Ten sam mnich, jak opatrzność Boża, uratował młodego Aignera przed zaciśnięciem sobie pętli na szyi. Osiem lat później przeciwnicy polityczni Jospeha sprzysięgli się przeciw niemu i próbowali pozbawić go życia. I znów obecność mnicha ocaliła go od śmierci.
Wreszcie i na niego Joseph Aigner znalazł sposób. W wieku lat 66 strzelił sobie w głowę we własnym domu. Jego ceremonię pogrzebową prowadził nikt inny, jak ów tajemniczy mnich, którego imienia Aigner nigdy nie poznał.

Kliknij i zobacz więcej!
 

5. Szpieg jak z powieści

Kiedy Norman Mailer zaczynał pisać swoją powieść pt. "Barbary Shore" nie planował umieścić w niej postaci rosyjskiego szpiega. W trakcie pracy dopiero pojawiła się gdzieś na drugim - trzecim planie postać Rosjanina. 
Im bardziej Mailer wgłębiał się w akcję książki, tym wyraźniejszy i ważniejszy stał się charakter szpiega zza naszej wschodniej granicy.
Gdy powieść została ukończona, Urząd Imigracyjny Stanów Zjednoczonych aresztował mężczyznę mieszkającego nad pisarzem w tym samym budynku. Był nim pułkownik Rudolf Abel, jeden z bardziej znanych szpiegów rosyjskich działających na terenie USA.

Kliknij i zobacz więcej!
 

6. Pan Bryson dostaje list

W późnych latach 50. pan George D. Bryson wybrał się w podróż służbową. Swój pierwszy przystanek zaplanował w hotelu Brown w Louisville w stanie Kentucky. Po zarejestrowaniu się w recepcji i otrzymaniu klucza do pokoju pan Bryson zapytał, czy nie dotarły do niego jakieś listy. Recepcjonistka podała mu kopertę, którą ów natychmiast otworzył. Okazało się, iż rzeczywiście był to list skierowany do pana George'a D. Brysona, który przebywał w pokoju 307 w hotelu Brown. Przypadek tylko sprawił, że poprzednim lokatorem tegoż pokoju była osoba o tym samym imieniu i nazwisku i ona była prawidłowym adresatem tego listu.

Kliknij i zobacz więcej!
 

7. Denis Rozrabiaka

W marcu 1951 narodziła się postać Denisa Rozrabiaki (Dennis the Menace). Narodziła się... dwukrotnie. W zaledwie trzydniowym odstępie (ale data debiutu już była identyczna) Hank Ketcham (USA) i David Law (UK) stworzyli komiks z głównym bohaterem o takim samym imieniu. Panowie nie wiedzieli o swoim istnieniu, ale gdy ten zbieg okoliczności wyszedł na jaw, postanowili nie wchodzić sobie po prostu w drogę i każdy tworzył swój komiks  w swoim kraju. Co ciekawe obaj Dennisowie nosili koszulki w paski.

Kliknij i zobacz więcej!
 

8. Pan Robert Paterson

W październiku 1952 roku Robert Paterson starał się wsiąść do pociągu z Phoenix do Los Angeles. Konduktor powiedział mu, że Robert Paterson już wsiadł wcześniej do pociągu, ale po szybkim sprawdzeniu okazało się, że dwóch pasażerów nosi identyczne nazwiska i sprawa została wyjaśniona. Dodać należy, że panowie Patersonowie byli do siebie bardzo podobni, mieli zbliżony wzrost, wagę i wygląd.

W drodze do LA pociąg miał awaryjny przystanek w Barstow, by zabrać kolejnego pasażera, rzecz jasna Roberta Patersona. Tak więc trzech, podobnych do siebie, a jakże, Robertów Patersonów zmierzało jednym pociągiem do Los Angeles. Dojechali, zabrali swoje bagaże, wysiedli, pociąg miał odjechać w drogę powrotną.

Podobno czwarty Robert Paterson miał już duży problem, by przekonać tego samego kontrolera, że jednak naprawdę musi wsiąść do pojazdu...

Kliknij i zobacz więcej!

9. Feralny przejazd

W 1991 roku 19-letnia Cristina Vernoni została śmiertelnie potrącona przez pociąg na niestrzeżonym przejeździe w Reggio Emilia, w północnych Włoszech. Cztery lata później 57-letni ojciec zmarłej Cristiny jechał do pracy przez ten sam przejazd kolejowy. Jego również dopadł pech w postaci rozpędzonego pociągu, który na dodatek prowadził ten sam maszynista, Domenico Serafino. Śledczy wykluczyli motyw samobójczy w obydwu przypadkach.

Kliknij i zobacz więcej!
 

10. Złote pudełko zapałek

W 1890 roku książę Walii podarował swojemu przyjacielowi, a zarazem towarzyszowi polowań na lisy, Edwardowi Southernowi złote pudełko na zapałki. Pewnego dnia, podczas jednego z polowań, Edward spadł z konia, mocno się poturbował, a pudełko odczepiło się od łańcuszka i przepadło gdzieś w trawie.
Pechowiec wykonał duplikat podarunku, który, po jego śmierci, trafił w ręce najstarszego syna - Sama.
Dorosły już Sam Southern podczas podróży do Australii podarował owo pudełko swemu przyjacielowi panu Labertouche. Po powrocie z wyprawy do krainy kangurów okazało się, że miejscowy farmer podczas orania pola odnalazł oryginał zgubiony na polowaniu (w dwadzieścia lat po zagubieniu go). Southern o tej nowinie nie omieszkał poinformować swojego brata, który przebywał wówczas ze swoim przyjacielem w Stanach Zjednoczonych. Rzeczony brat uśmiał się serdecznie, gdy przeczytał list i spojrzał na podarunek, jaki trzymał w ręku jego towarzysz podróży. Tak, była to ta kopia pudełka, którą dzień wcześniej podarował mu pan Labertouche...

Kliknij i zobacz więcej!


Oglądany: 132104x | Komentarzy: 32 | Okejek: 684 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało