Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Natchnione sny znanych osób

97 313  
419   38  
Czy zdarza się Wam czasem mieć tak bardzo inspirujący sen, że w chwilę po przebudzeniu rozglądacie się za kartką i długopisem z zamiarem spisania swych nierzeczywistych przeżyć? Niestety bardzo często jest tak, że zanim znajdziemy jakiś przybór do pisania, delikatna, wiotka konstrukcja naszych sennych myśli na dobre rozpłynie się i inspirację szlag trafi. Na szczęście są tacy, którym udało się w porę wprowadzić wyśnioną naukę w życie.

Beatles „Yesterday”

 „Yesterday” - ten kawałek widnieje w „Księdze Rekordów Guinnessa” jako najczęściej przerabiana kompozycja na świecie. Był rok 1965 rok. Beatlesi zajęci byli produkcją filmu „Help!”. Paul McCartney spędzał akurat noc w salonie domu swojej londyńskiej rodziny, kiedy to nad ranem obudzony został przez własny sen. Słyszał melodię, która tak bardzo mu się spodobała, że czym prędzej zasiadł do stojącego w tym pomieszczeniu pianina i odtworzył ją. Niebawem, wprost z beatlesowego snu, utwór ten przeskoczył na najwyższe miejsca list przebojów na całym świecie.

Robert Louis Stevenson „Doktor Jekyll i pan Hyde”


 
Nowela opowiadająca o dwóch skrajnie różnych od siebie postaciach zamieszkujących jedno ciało, stała się metaforycznym przedstawieniem podręcznikowego zjawiska podwójnej osobowości.
Pewnej nocy 1886 roku pisarz Robert Louis Stevenson wydał z siebie przerażający wrzask. Jego troskliwa małżonka, chcąc wyciągnąć męża z koszmarnego snu, zaczęła go energicznie budzić.
„Czemu mnie obudziłaś?”- burknął obrażony pisarz - „Właśnie śniła mi się fajna opowiastka grozy!”. Na szczęście autor był w stanie odtworzyć fabułę snu i umieścić ją na papierze.

Marilyn Manson „Tourniquet”


 
Zważywszy na substancje zawarte w modyfikowanej genetycznie śmietance, którą pan Manson dodaje do kawy, trudno się dziwić, że artysta ten często miewa wielce inspirujące sny.
Oczywiście nie oczekujemy aby to co się dzieje w głowie takiego muzyka jak on było w pełni zgodne z ogólnie przyjętym normami natchnienia spływającego na artystę. Tym bardziej podczas jego psychodelicznego snu. W przypadku utworu „Tourniquet” sprawa dotyczyła sceny budowania kobiety z protez, a następnie uzupełniania jej własnymi mlecznym zębami i puklami włosów zachowanych przez artystę z okresu dzieciństwa.

Stephen King „Misery”


 
Ten najbardziej znany twórca horrorów uważa, że sny to tylko kolejna część życia, z której śmiało należy czerpać natchnienie. Akurat powieść „Misery” zrodziła się w jego głowie podczas podróży samolotem. „(...) śniłem o kobiecie, która traktowała leczonego przez siebie, rannego pisarza, niczym więźnia. Następnie zabiła go, obdarła ze skóry, resztki jego ciała rzuciła świniom na pożarcie, a powieść jego autorstwa oprawiła w tę samą skórę, którą uprzednio zdarła z jego ciała. Powiedziałem sobie: Muszę to opisać”. 
Ciekawe jakie sny miałby King, gdyby zmienił poduszkę, mniej pił, robił gimnastykę i pił melisę przed snem.

Otto Loewi i Nagroda Nobla


W 1903 roku ten austriacki farmakolog wysnuł tezę, mówiącą że transmisja nerwowych impulsów zachodzi na płaszczyźnie chemicznej, a nie dzięki wyładowaniom elektrycznym, jak dotąd zwykło się uważać. Nie sposób było jednak tej teorii dowieść. I tak też temat ten przeleżał w głowie Loewiego przez całe 17 lat. Aż do pewnej nocy, kiedy to Otto przebudził się natchniony i napisał coś bardzo ważnego na kartce. Następnego ranka usiłował odczytać treść swojego pomysłu, jednak bazgroły były tak niewyraźne, że Loewiemu pozostało mieć tylko nadzieję, że po raz kolejny sen podpowie mu rozwiązanie. 
Na szczęście już kolejnej nocy farmakolog zerwał się i rozpisał szczegółowy projekt eksperymentu dowodzący tezy sprzed 17 lat. Otto ubrał się i pobiegł do laboratorium, gdzie przeprowadził doświadczenie na sercu żaby
Musiało jednak minąć dziesięć lat, żeby zebrane przez Loewiego dowody przestały budzić jakiekolwiek wątpliwości wśród niedowiarków. Warto było czekać – Otto Loewi otrzymał za to Nagrodę Nobla w 1936 roku.*

*Nagroda ta zabrana mu została przez hitlerowców zaraz po wkroczeniu niemieckich wojsk na teren Austrii.

Hitler i jego proroczy sen


 
Inspirujący sen dopadł nawet i późniejszego Fuhrera, kiedy (jeszcze jako gołowąs) ochotniczo służył w niemieckiej armii. Podobno pewnej nocy zobaczył Adolf we śnie siebie przygniecionego stertą ziemi i zgliszczami rozgrzanego żelaza. Przerażony tym widokiem, nie do końca jeszcze rozbudzony żołnierz czym prędzej wybiegł z okopu. Zrobił to w ostatniej chwili, albowiem po kilku sekundach eksplozja wywołana przez pocisk zabiła jego śpiących towarzyszy broni.
Głupio życzyć mu czegoś dobrego, ale w tym akurat wypadku mógł, pieron jeden, śnić o jakiejś ciepłej pierzynce, łóżku wodnym i parze, umazanych olejkiem, piersiątek w rozmiarze XL.

„(I Can't Get No) Satisfaction” Rolling Stones


 
5 czerwca 1965 roku to wyjątkowa data dla Stonesów. Tego dnia zespół zagrał koncert dla 3000 fanów. Był to dość feralny koncert - warto tu dodać. Kilkuset fanów wywołało burdę i nie obyło się bez zdecydowanej interwencji stróżów prawa. Mick Jagger i reszta musiała zwijać swe rockowe zady ze sceny po zagraniu zaledwie czterech kompozycji. Tej nocy Keith Richards, gitarzysta Stonesów słynący z minimalnego stężenia krwi w toksycznej substancji płynącej w jego żyłach, obudził się słysząc w swej głowie wyjątkowo chwytliwy riff. Chwycił więc za gitarę i zarejestrował dźwięk na przenośnym magnetofonie szpulowym. Następnego dnia zaprezentował swym towarzyszom nagranie składające się z richardsowego brzdąkania oraz następującego po nim donośnego chrapania muzyka.

Stephenie Meyer „Zmierzch”


 
Niestety, nie każdy sen musi nieść ze sobą genialną myśl, piękną melodię, czy zwiastować nadchodzącą tragedię, aby w porę uprzedzić śpiącego. Pewnej nocy początkująca pisarka, Stephenie Meyer, śniła o miłości dziewczyny do anemicznego wampira, który walczy z sobą aby nie wyżłopać krwi z jej dziewiczych żył. Idiotyczny sen zaowocował książkami oraz nakręconą na ich podstawie serią filmów, które wywołują u gimnazjalistek podobne reakcje co możliwość zobaczenia przez nie występu Justina Biebera na żywo. Kasa się kręci, a my żałujemy, że pani Meyer nie przyśnił się sen o wampirycznych lesbijkach występujących „inkoguto” na wyborach miss świata najseksowniejszych pośladków.

A Wy mieliście kiedyś inspirujący sen?

Źródła: 1234567

Oglądany: 97313x | Komentarzy: 38 | Okejek: 419 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało