Problem z Jezusem w siedmiu odsłonach

Jego słodziutka, ważąca 90 kg, rzeźba „My Sweet Lord” zawisła w galerii hotelu Rogera Smitha na Manhattanie. Wkrótce jednak została usunięta, po tym jak właściciel budynku zaczął dostawać listy z pogróżkami.
Wymiar słodkości tego akurat Jezusa jest znacznie większy niż poziom cukru Syna Bożego, który objawił się na wafelku batonika KitKat.

#2. Jezus Troskliwy

Po siedmiu miesiącach ciąży pewna mieszkanka Anglii ze zdziwieniem zauważyła, że na zdjęciu USG jej brzucha, oprócz przyszłego potomka, można dostrzec miniaturowego Mesjasza, który miast spacerować po wodzie i wskrzeszać łazarzy, postanowił objąć opieką nienarodzone dziecko. W ramach podziękowań, przyszła matka zdecydowała, że jej syn nosić będzie biblijne imię – Joszua.

#3. Jezus Kreskowy

Nie do końca rozumiemy przekaz artysty Scotta Blake'a, który to jest autorem jezusowego portretu wykonanego z przeszło tysiąca kreskowych kodów. Czyżby najświętsze oblicze kryło jakiś „zakodowany” przekaz?

#4. Jezus Symboliczny

I to bardzo. Rzeźba mieszkającego w Nowym Jorku rosyjskiego artysty Alexandra Kosolapova zdaje się łączyć symbole, które z samego założenia nawzajem się wykluczają. To dzięki boskiej interwencji Myszka Miki może kroczyć u boku samego Lenina. Praca nosi nazwę „Bohater, lider, bóg” („The hero, the leader, the god”).

#5. Jezus Pikselowy

To nie żaden głupi żart, mimo że na takowy wygląda – istnieje gra, w której wcielamy się w osobę, która niczym apostoł śledzi opisane w Nowym Testamencie losy Chrystusa. Interakcja z otoczeniem jest ponoć nieograniczona – możemy zarówno wysłuchać jezusowych rad, pomóc mu dźwigać krzyż, a nawet  u jego boku na krzyżu zawisnąć.
Kontrowersyjne? Nie tak bardzo jak to, co jeszcze można tu znaleźć. Jako że produkcja „The You Testament” oparta jest na silniku stworzonym dla komputerowych mordobić, wydarzenia, w których przyjdzie nam brać udział, pełne są przemocy i litrów tryskającej zewsząd krwi. Skopać możemy tyłek zarówno Judaszowi, jak i samemu Najwyższemu (osoba testująca grę informuje, że nawet nieopatrznie uderzony Jezus zawsze przebacza).


Dodatkowo oliwy do ognia dolewa fakt, że w grze możemy spotkać takie kwiatki jak: karmy, prany, czakry oraz możliwość medytacji...

#6. Jezus Kulinarny

W roku 1978 pewien hiszpański muzyk, Javier Krahe, zrobił żart w stylu porównywalnym tylko do wytworów wyobraźni George'a Carlina. Nie mogąc pogodzić się z tym, że podczas mszy zmuszony jest do metaforycznego spożywania ciała i krwi Zbawiciela, przedstawił bardziej dosłowną wersję tego kanibalistycznego rytuału.
https://www.youtube.com/watch?v=1bTFn-T85Xw

„Wymizerniały Chrystus przeznaczony jest do spożycia przez dwie osoby. Wyjmujemy gwoździe i zdejmujemy ciało z krzyża, który to następnie odkładamy na bok. Stygmaty można wypełnić np. bekonem. Strupki zmywamy ciepłą wodą, a następnie całość delikatnie suszymy ręczniczkiem. Rozprowadzamy obfitą ilość masła wokół Chrystusa i umieszczamy Go w żaroodpornym naczyniu wyłożonym posiekaną cebulką. Całość posypujemy szczyptą soli i odrobiną pieprzu. Pozostałe przyprawy dodajemy według własnego gustu. Posiłek umieszczamy w umiarkowanie rozgrzanym piecu na okres trzech dni... po których to wyjdzie On z piekarnika sam.”

W 2004 roku podczas wywiadu dla Canal Plus, Javier Krahe zgodził się na wyemitowanie tego, mało wówczas znanego, filmiku. Dzięki temu o muzyku zrobiło się głośno. Jako że Hiszpania jest krajem bardzo katolickim, trudno się dziwić, że artysta został za swój niesmaczny żart „nagrodzony” karą wysokości 192 000 euro. Również i telewizyjny kanał zmuszony został do uiszczenia 144 000 euro zadośćuczynienia za obrazę uczuć religijnych widzów.

#7. Jezus Najwyższy

W momencie gdy ZUS klepie biedę, a szpitale zapełniają się czekającymi od miesięcy na wizytę obywatelami, ktoś wreszcie ruszył głową i zamiast liczyć na donaldowy cud gospodarczy, postanowił pomóc naszemu biednemu krajowi poprzez zesłanie na Polskę najprawdziwszej bożej łaski... w postaci 33-metrowego Syna Bożego. Nasz polski Jezus właśnie powstaje w Świebodzinie i przekroczy  wzrostem swego bliźniaka z Rio de Janeiro. Na jego głowie spocznie trzymetrowa, pozłacana korona, której blask tchnie nadzieję w każdego z nas.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że na szczycie korony zostanie umieszczony słynny krzyż spod Pałacu Prezydenckiego, a na czubku jezusowego nosa przyczepiona zostanie wielka żarówka mająca za zadanie sygnalizowanie chrystusowej obecności przelatującym samolotom.


Ponadto producent klapków Kubota wyraził chęć zainwestowania wielocyfrowej sumy „na ofiarę” (w zamian za umieszczenie swojego kultowego produktu na stopach Najwyższego).

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Chętnych do przetestowania komputerowej gry o Jezusie zapraszamy na stronę producenta.