Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

X zlot Bojowników Joe Monster.org - tym razem w Toruniu

79 526  
714   78  
Tydzień temu zakończył się najlepszy zlot w naszej historii i kolejna trzydniowa balanga, po której niektórzy z nas jeszcze nie doszli do siebie. Ale po kolei. Co spotkało setkę osób, które przybyły na to niespotykane nigdzie indziej w przyrodzie wydarzenie?
 
Cała impreza powoli się rozkręcała w piątek. Pierwsi bojownicy przybywali na teren naszego fortu (Fort IV) już od 14:00. 

Witały ich transparenty, które zapowiadały ciąg dalszy zdarzeń i wprowadzały w klimat:

 
 




 
 
Dzielnie swoje podwoje otworzyła altanka przyjęć, która przydzielała każdemu przybyłemu zestaw bojownika:
koszulki, karta na dobra, wuwuzele, smycze JM, naklejki na samochód oraz nasze firmowe krówki.
 


Do konsumpcji upoważniała specjalna karta zaopatrzenia:

 
 
Pierwsi przybysze na miejscu mogli wziąć udział w budowie naszego własnego monsterowego misia.
 
Mimo dokładnych planów:
 
 
...efekt finalny trochę się od nich różnił.

Ale sam powiedz - wiesz w jakim sklepie można kupić siano? My też nie wiedzieliśmy,  aż do sprawdzeniu na Allegro, że tona sianka to około 100 zł. Transport przybył na miejsce i niespodzianie okazało się, że kostki sianka idealnie nadają się do budowy misia:
 


Do budowy wykorzystaliśmy przenośny statyw - maszt do kosza.

 



Usta powstały z worka foliowego, a oczy z cycków:



Wkrótce też miś zyskał atrybuty polskości (ten w lewej łapie):

 
 

No i co z tego, że podobny do chomika... może akurat uwieczniliśmy go w momencie jedzenia?
 
(Wraz ze zdjęciem wodza towarzyszył nam do końca, spisaliśmy protokół zniszczenia i czekamy na wypłatę odszkodowania*.)
 
Dopiero w sobotę miał się odbyć koncert, ale już  w piątek się zaczęło granie na wuwuzelach.

Nie tak łatwo jest dąć jak mistrzowie z RPA.
 
 
Wszyscy chowali się w forcie, w którym było 20 stopni zimniej niż na dworze, a było 35 stopniu. Przyjemny chłód 
pogłębiało kilko miejsc w tym historycznym otoczeniu
 
 
 
Zmęczenie dawało znać o sobie dość szybko, ale nie mogliśmy pozwolić, by nasi koledzy zbyt szybko nas opuścili. Użyliśmy mocy wuwuzeli:

https://joemonster.org/video/418022/ 
 
Jak każda rzecz w życiu, także i zlot musi mieć swój początek, środek i koniec.
 
Zaczęliśmy z grubej rury.
 
 
Po czym gładko przeszliśmy do wieczorku zapoznawczego przy zastawionych stołach. 
Zaczęliśmy paroma konkursami, w których mogły się wykazać zarówno dziewczyny, które jak wiadomo lubią nie tylko brąz...
 
 

...oraz faceci, którzy lubią dmuchać. Dla utrudnienia zasłoniliśmy im twarze bokserkami Monster Inside, stąd
 
 

 

Chłopaki wydmuchali sobie ładne niespodzianki - krówkę do seksu i wielkiego Murzyna z ogromnym penisem.
 
 

Zwycięzca otrzymał krówkę na własność, jej dalszy los jest publicznie nieznany, choć niektórzy twierdzą, że przed zgonem ostro ryczała...

Jakiego konkursu elementem było nawilżanie męskich dłoni niech pozostanie naszą tajemnicą. Co dzieje się na zlocie, zostaje na zlocie:
 
 

Chwilę później nasz impreza rozjaśniła noc...
 
 
Szczęśliwie japońskie balony szczęścia nie spowodowały  pożaru w Toruniu, co też jest wielkim osiągnięciem.
 
 
Piątek pełen hulanek i swawol, o których nie ma miejsca, by je opisać, miał się ku końcowi, a nocą działy się różne dziwy:

 
 
 


 


SOBOTA

Miłe zaskoczenie! Redakcja na parkingu zastała prezent od bojowników! Niesamowite, tu musiała być niezła zrzuta, przez chwilę zastanawialiśmy się czy to jawa, czy sen, ale fakty były widoczne jak na dłoni: redakcja dostała w prezencie nowy samochód! Jeszcze był zapakowany!

 

 
Było fajnie, ale najlepsze jeszcze  było dopiero przed nami, w Toruniu czekał na nas koncert wuwuzelowy oraz pojedynek balonami wypełnionymi wodą.
 
Ekipa załadowała się do autokaru, a tymczasem organizatorzy z najdzielniejszymi zawodnikami szykowali broń do bitwy.
 
 

W kilkanaście minut zebraliśmy dwie wanienki plus pięć toreb balonów z wodą - około 250 balonów.

 
 
Dotarliśmy na miejsce pełni zapału i energii, które wymagały rozładowania w ostrej walce. Najpierw zaczęliśmy od koncertu.

 
 
Harmonia i dyscyplina + podkład amatorski + muzyczny talent:
 
 
Niepostrzeżenie dla orkiestry, druga ekipa rozstawiła się tymczasem obok z bronią... a pełna wanienka zwiastuje...
 
 
Wojnę!!!
 
 

Mimo że zlot JM to zlot ludzi lekko szurniętych i swobodnych, nie było problemu ze sprzątaniem - minutę później nie było po nas śladu.
 
 
 

Niektórzy załapali się na wywiady z mediami, tu pani z radia Gra.
 


Nie wierzcie tym, którzy mówią, że nie widzimy świata poza piwem, jesteśmy pasjonatami wiedzy, więc przy piwku zwiedzaliśmy Toruń z przewodnikami, zainteresowała nas sztuka:

 
 

Po zwiedzaniu postanowiliśmy odwiedzić Ojca Dyrektora. Pierwszy plan był prosty - potrąbić wuwuzelami pod bramą i wracać do fortu, ale tu spotkała nas niespodzianka. Do bramy podjechała starowinka i zawołała:
- Czy pielgrzymka chce zwiedzać? No to chodźcie, my jesteśmy otwarci na wszystkich - po czym otworzyła bramę.
 
Oszołomieni zaproszeniem weszliśmy w 60 osób do środka i rozglądaliśmy się dookoła... weszliśmy nawet do recepcji, gdzie trzydziestoletnie recepcjonistki (30 do 100) załatwiły nam księdza opiekuna.

Wiecie, kto do nas podszedł za parę minut? Uśmiechnięty wiecznie ksiądz, prawa ręka ojca Tadeusza (może ktoś wspomoże z filmem?)

 
 

https://joemonster.org/p/417004/Usmiechniety_ksiadz_Piotr

Podniosły nastrój udzielił się wszystkim, co widać po stosunku do drugiego człowieka oraz przedmiotu:
 
 



 
Po krótkiej opowieści o powstaniu rozgłośni oraz anegdotce (- Wiecie, o. Tadeusz jak dowiedział się o tym, że ludzie mówią, że jeździ Maybachem uśmiał się i zapytał - a co to ten Maybach?!) wspólne zdjęcie z naszym księdzem było nieuniknione.



 



Tymczasem gdzieś obok odchodziły sceny dantejskie:

 
 
Jednak wizyta w świętym miejscu dała efekty - są relacje, że nie działająca klima w samochodzie sama się naprawiła! 
 
* * * * *
 
Następny punktem programu był mecz lornetkowej piłki nożnej. Nie wyszło w Ostrzycach, tym razem Charakterek przypilnował, żeby  wszystko było zapięte na ostatni guzik.

 
 
Były lornetki, były czapeczki, był sędzia z uprawnieniami, było boisko (nie musi być poziome, po co?) i był też operator wideo z helikopterkiem, który uwiecznił spotkanie z powietrza.

Meczowi towarzyszyły występy pięknych cheerleaderek:

 

Niczego nie da się porównać z pięknym widokiem ludzi stojących parę metrów od piłki i rozglądających się intensywnie w jej poszukiwaniu.
 


Szczegółowa relacja z meczu tutaj.
 
A tutaj film z fortu (od początku) i meczu (od 4:50)
 
 
Niezmordowani bojownicy wytrwali do końca meczu:
 
 

Sędzia kalosz otrzymał jasną informację o tym, co myślą o jego sędziowaniu kibice:
 

* * * * * 

Kto chciał mógł sprawdzić swoją odwagę zjeżdżając na linie:

 

 


Niektórzy strzelali z pistoletu, rzucali granatem lub wyrzucali strzały z łuku:
 

A Pablo nawet nie zdemolował trampoliny:

Film


Atrakcją inną niż wszystkie było picie nalewki...
 



...która jak mówią, od spirytusu różniła się tylko kolorem, czy bliskie spotkanie z lokalnym dresikiem.

 
 
 

Czy zwróciłeś uwagę na panią Basię pilnującą dyskretnie porządku? Stoi w okolicy WC.


* * * * *

Sobotnią imprezę opanowali początkowo wąsacze, w tym i kobiety:
 


Potem zaczęły się konkursy, pierwszy był bieg "śmierci". Czterech uczestników, trzy okrążenia wokół fortu, trzy piwa na głowę...

 
 

... mimo wersji light i 35 stopni w cieniu dali radę.
 
 
 
 
Kolejny konkurs to rzeka kwasu:

 
 
* * * * *

Dziewczyny były gotowe na wszystko:
 


Zaczęły od karaoke:

 



* * * * *

Jak co roku, nasz największy karzeł świata musiał zostać bohaterem wyjątkowego kaskaderskiego wyczynu. Tym razem padło na Suicidal Jump Contest
 

Kiedy już zmierzchało wyciągnęliśmy naszego bohatera ma wzgórze, jakieś 7 metrów nad betonową posadzką. Trzymali go policjanci:
 
- A teraz przed państwem Jerzul, który tym razem zgodził się na coś naprawdę wyjątkowego - wykonanie skoku na główkę na beton!
 
Nagle Jerzul wycofuje się, nie chce... ale słowo się rzekło, policjanci siłą przekonują go do spełnienia obietnicy. Krótka szamotanina...i z pomocą policjantów skacze.
 
- Aaaaa..... łup!
 
Ludzie w szoku, daje się słuchać szepty "teraz to już przegięli z tym dowcipem". Ktoś chce ratować Jurka, ale nie da się zrobić. Cóż, impreza będzie toczyć się dalej... wpis na Wikipedii jest już gotowy:



Szczęśliwie, parę chwil później okazało się, że na dół spadł nie Jerzul, a nasz znany z pierwszego dnia czarny dmuchany Travis, zaś uśmiechnięty Jerzul powrócił za moment bez zadraśnięcia do dalszego imprezowania.
 
 

Balanga trwała w najlepsze:

 


 
 


Odwiedzili nas znani bohaterowie mediów i skandaliści:
 
Mariano Italiano z obstawą oraz...
 
 

Kazimierz Marcinkiewicz (bez Izabel)

 

Także policjanci z Błękitnej Ostrygi... tak, tej z pierwszej części  Akademii Policyjnej:

https://www.youtube.com/watch?v=tdbt-sx5MDc 
 
...próbowali zmienić imprezę w gej party

 



...ale nie pozwoliliśmy im na to, szybko przekonwertowaliśmy ich na heteryków:

 


Ale to jeszcze nie wszystko.


W tym roku fajerwerków nie było, za to po północy rozpoczęła imprezowa ulewa - była pompa, był prysznic, były mokre podkoszulki,  ślizganie i nie tylko.

 

 






Pani didżejka bawiła się ze wszystkimi:



 
Jak zawsze najwytrwalsi załapali się na pamiątkowe foto:

 
 

Jeszcze tylko pamiątkowe wpisy na koszulkach i to już był koniec imprezy...


 
 


Wielkie dzięki dla uczestników - przygotowaliśmy dla was to miejsce, ale to wy napełniliście je swoim duchem i energią, to dzięki wam to wszystko rozkręciło się tak wspaniale... tak, że zupełnie nie wiemy co zrobić, by przebić tę imprezę za rok... ale damy radę!


Wykorzystaliśmy zdjęcia oraz filmy od:

- misiek666
- jakubfk
- puzon1
- guzi
- caput_draconis
- kam2
- strzelec
- charakterek
- strzalka
- reszka
- coldseed
- wierzboletti
- gumibear
...i innych

Mało ci zdjęć? Tutaj znajdziesz ich o wiele, wiele więcej

 
Nagrody do konkursu  ufundowali nam (za co im wielkie dzięki - a ty możesz odwiedzić ich strony)
 
 
 
oraz

 
 
Koszulki z koszulki.com
 
Stroje z PartyBox.pl 
 
 
Ps. Niestety odszkodowania za misia nie będzie, a słoma została przeznaczona dla kóz :(

PPS. Nie róbcie sobie jaj, naprawdę, pamiętajcie i dołączcie w sierpniu do nas:



AKTUALIZACJA:

Mamy film!




Oglądany: 79526x | Komentarzy: 78 | Okejek: 714 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało