Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCCXXXVII - Higiena osobista podstawą sukcesu

79 588  
459   25  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś zaszaleje pani z Sanepidu, poznamy także kolejny sposób na kanara, poczytamy  o nieświadomym 14-latku oraz dowiemy się, co takiego wyliczają na fizyce...

KONTROLA Z SANEPIDU


Pracuję jako sommelier w jednej z krakowskich winiarni, no i jak to bywa kiedy jest lokal, to i zdarza się kontrola oczytanych, światłych i jakże logicznie myślących urzędników sanepidu. U nas też kilka się odbyło, ale jedna z nich na pewno zapadnie w pamięci kilku osobom.

Normalny wieczór, przy barze siedzi na winku jeden z naszych importerów, gadka szmatka i bach - wchodzi dostojna pani, legitymuje się pięknie i informuje, że kontrola. Norma. Chodzi, szuka, pyta, ogląda, sprawdza daty ważności, tu kręci nosem, tu się zastanawia.
W pewnym momencie bierze do ręki butelkę wina i zaczyna namiętnie ją oglądać z każdej możliwej strony. Po chwili, wyraźnie zadowolona, odkłada na półkę i bierze drugą, potem trzecią i każdą po kolei z półeczki za barem, a było tego tak z 20 sztuk. Importer z coraz większym zaciekawieniem się kobitce przygląda. Po skończonym procesie oględzin kobieta odwraca się i z uśmiechem pt. „no to wy teraz wszyscy bekniecie” rzuca pytanie, po którym nasz importer wyszedł zapalić:
- No proszę pana, a daty ważności na winie to gdzie są?

by sommelier

* * * * *

KANAR TEŻ CZŁOWIEK

Kumpel mi opowiadał, jak kiedyś wsiedli ze znajomkiem bez biletu do kolejki i oczywiście dopadł ich kanar. Dialog wywiązał się taki:
- A panowie dokąd się udają? Bileciki proszę!
- My nie mamy, ale właśnie idziemy do pierwszego wagonu kupić.
- No, ale przecież idziecie do ostatniego.
- O kur*a, w złą kolejkę wsiedliśmy! To my musimy tu wysiąść!
- No dobra.
Kumple stanęli przy drzwiach wyjściowych, a kanarinho przy nich. Pod koniec koleś jednak skumał się po ich minach, że zrobiony został w konia, ale powiedział:
- No dobra, muszę przyznać... To było niezłe.
I poszedł. Kumple już ze spokojem bez biletów pojechali dalej.

by zbylon80

* * * * *

NIE ZAJARZYŁ

Plastyka. Po sprawdzeniu obecności pada pytanko od pewnego ucznia:
- Czy mógłbym pójść do śmietnika?
- Nie dziś, siedź w ławce .... (głos z tyłu klasy)
Później przez 30 min z chęcią obserwowałem wysiłki szkolnego kolegi, który próbował rozpracować tekst, który przed chwilą usłyszał. To było naprawdę ciekawe, ale szkoda tylko, że kolega nie zrozumiał o co chodzi, nawet przy 20 próbach wytłumaczenia mu tego.

by 94wuju @

* * * * *

OPIEKUNKA PRAWDĘ POWIE

Pałętając się latem w okolicach Srebrnej Góry, natknęliśmy się na wysoooki wiadukt kolejowy, z którego na linach (przy pomocy profesjonalnej firmy) zjeżdżała grupa kolonistów. Na dole siedzieli inni koloniści wraz z opiekunką [O]. Nagle jeden z kolonistów [K] zaczął komentować zjazd kolegi:
[K] - O, gruby będzie jechał!
[O] - On ma na imię Krzysztof.
[K] (trochę zmieszany reprymendą) - Chciałbym być gruby...
[O] - Wystarczy, że jesteś głupi.

by dedeer

* * * * *

NA KOLEGÓW ZAWSZE MOŻNA LICZYĆ

Był u mnie kolega mój serdeczny z partnerką życiową. Siedzimy sobie, popijamy trunki, przyszedł drugi kolega, gadamy o starych karabinach, w pewnym momencie kolega poszedł do toalety. Wychodzi i z szelmowskim uśmiechem mówi:
- Zostawiłem ci podniesioną deskę, żebyś nie zapomniała, jak to jest mieć faceta w domu.
Towarzystwo się pośmiało, drugi kolega idzie do toalety. Wychodzi i mówi:
- To ja też ci zostawiłem podniesioną deskę, będziesz się czuła, jakbyś miała też kochanka.

Zabić to mało.

by atitta

* * * * *

NAJWYŻSZY CZAS NA COŚ NOWEGO

Prowadzę sobie herbaciarnię na "wyspach" i zdarza się często-gęsto, że odwiedzają mnie klienci, którzy przychodzą zasmakować czegoś nowego. Niedawno mój przybytek odwiedziła miła staruszka, zdrowo po 80. Jako że słyszała, że serwujemy pyszne herbatki, postanowiła przyjść na "coś nowego".
- Całe życie piłam english breakfast tea. Chciałabym dziś spróbować coś nowego! Poproszę Earl Greya.
Miałem ochotę babcię wychłostać.

by tk421

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków.

Chodził zawsze na drugiej stronie śp. "Expressu Wieczornego", w rogu na dole, kryminalny artykulik.
Kolega opisał przypadek kretyna, bodajże z Białegostoku, który z drugim kretynem założył się, że sobie utnie rękę. Ręka została odcięta i powstał tekst. Jednak ludzie nie mieli konceptu w kwestii tytułu. Żaden nie pasował.
Wszedł natenczas szef działu kultury, przesympatyczny Wojtek B.
- Wojtuś, może ty masz jakiś pomysł na tytuł?
- Pewnie - "Przybywa niepełnosprawnych".

Rzecz działa się w czasach, gdy ukazywała się popołudniówka stołeczna "Express Wieczorny", a sukcesy sportowe odnosiła zawodniczka Ruchała (w telewizji przedstawiana jako "Ruchałowa"), bodajże Małgorzata.
Przygotowaliśmy strony sportowe, m.in. z newsem o medalu ww. narciarki, zatytułowanym "Ruchała na podium". Kolega, autor tekstu i tytułu, zaniósł wydruk naczelnemu.
- K..a mać! - usłyszał. - P..ło cię, taki tytuł?! Zmień natychmiast.
To zmienił:
"Ruchała na medal"
Się działo następnego dnia...

by skaut

* * * * *

- No i spisali mnie [policjanci]. A wiesz za co? Bo gadałem przez komórkę jadąc na rowerze. Ja ich pytam: "Ale w czym to szkodzi?". A oni na to, że "jakbym miał ostro hamować, to nie dam rady". No to się wkurzyłem i mówię: "Panowie - ja mam hamulec nożny!". Ale oni dalej swoje, że stwarzam zagrożenie, no to ich pytam: "No dobra... A jak będzie jechał jednoręki na rowerze, to też dostanie mandat?". Na co koleś:
"No... jeśli też będzie gadał przez komórkę..."

by Kozak

* * * * *

Mój tatko jest naczelnikiem ds. dróg i komunikacji Urzędu Powiatowego i ostatnio opowiedział mi historię pewnych akt. Otóż jak zredukowano liczbę województw i stworzono powiaty, powstało mnóstwo sytuacji, z którymi nowi urzędnicy musieli się w miarę szybko uporać. W powiecie, którego nazwa pozostanie moją tajemnicą, po owej zmianie liczby woj. wiele inwestycji zostało niedokończonych lub zwyczajnie zamkniętych z powodu braków w budżecie. Okazało się,  że w powiecie jest dość spora liczba mostów, które niby całkowicie sprawne, nowe (niekiedy tez stare, ale po remontach) nie mogły być "odebrane" i oddane do publicznego użytku, jednak ludzie doskonale o nich wiedzą i używają, choć teoretycznie tych mostów NIE MA... Ta sytuacja nie mogła zostać taka jaka jest, ale mostów tych nie można nadal odebrać, bo nikt nie chce wnikać skąd one się wzięły (teoretycznie nikt nie dał na nie pieniędzy). Sprawa jest na tyle zawiła, że nie jestem w stanie jej wytłumaczyć, bo jej nie rozumiem. Tak czy owak w powiecie powstała "Ewidencja Mostów Nieistniejących".

by Durmast

I powracamy do autentyków teraźniejszych.


* * * * *

ZAZNACZYŁ, ŻE JEST

Znajomy, który spotyka się z kobietą z 14-letnim synem był u niej "na nocce", o czym młody nie wiedział. Mamusia wyszła o 8 do pracy, a on miał wolne, więc się nie spieszył z powrotem do siebie. Jakieś 10 minut po jej wyjściu usłyszał ciekawe dźwięki z pokoju młodziana. Poszedł, patrzy: redtube i robótki ręczne. Zaczął śpiewać:
- A ja wolę twoją mamę...
Młody spadł z krzesła i złapał buraka. Kolega wyszedł w śmiechu.

by Grzeszq

* * * * *

UCZELNIANE DWA

Fizyka na mojej uczelni. Pan psor tłumaczy zagadnienia do egzaminu i przy okazji omawia jedno z zadań.
[P] -Jak działa grawitacja? No pionowo w dół! Słyszycie? PIONOWO W DÓŁ!
I pod nosem: Też zależy od ilości wypitego piwa...

Matma. Po fizyce zostały obliczenia i rysunki na tablicy. [P]rofesorka patrzy na obliczenia i pyta:
[P] - O! Co to takiego teraz na fizyce robicie?
[G]łos z Sali:
- Nie wiemy, równie dobrze mogłoby być hieroglifami napisane.
[P] - A co to z tą kulką na sprężynie?
[G] - Wyliczanie daty końca świata.

by italianeczka

* * * * *

BEAUTIFUL

Moja Matka z Ciotką mą udały się do Włoch w celu pozjeżdżania z górek. Pewnego dnia spotkały starszego pana, który obsługiwał wyciąg. No i pan, chcąc być uprzejmym, zapytał dam, skąd przyjechały. Gdy usłyszał w odpowiedzi "Polska", zaczął namiętnie powtarzać "Karol Wojtyła, Solidarność, Lech Wałęsa". Powtarzał te słowa za każdym razem, gdy Mama z Ciocią podjeżdżały do wyciągu. No i babki stwierdziły, że tak głupio. On docenia dorobek Polski, a one nic. Pokombinowały, że powiedzą mu: Sophia Loren is beautiful. (wyżyny angielskiego dla starszego pokolenia). No i ustawiły się w kolejce, wpierw moja Mama, później Ciocia.
No i mama wydukała:
- Sophia Loren is beautiful.
Pan szeroko się uśmiechnął, posłał na górę Mamę i zamyślony powiedział:
- Beautiful, beautiful, beautiful.
A akurat podjeżdżała Ciocia, która to słysząc pokraśniała, zrobiła wielkie oczy, uśmiechnęła się od ucha do ucha i odpowiedziała dobrze wszystkim znanym:
- Senkju.
Na co dziadek wybudził się z transu i powiedział:
- No, no, no! Sophia Loren.

by emulov_furas

* * * * *

MISIEK TO JEDNAK MA FAJNĄ KOLEŻANKĘ

Koleżanka odpisała na maila do pani z banku, gdzie fragment, który napisała, brzmiał:

"Postaram się".

Tak jej się przynajmniej wydawało. Gdyż, jak się później okazało, w wyrazie "postaram" koleżanka połknęła kolejne dwie literki TA.

Ta sama koleżanka w sklepie z pościelą chciała zakupić poszwę na małą poduszkę i poprosiła o "pochewkę na jaśka". Rozbawiony sprzedawca skierował ją do najbliższej stacji benzynowej, bo tam większy wybór "pochewek" był podobno.

by Misiek666

* * * * *

HIGIENA OSOBISTA PODSTAWĄ SUKCESU

Kiedyś, w zamierzchłych czasach studenckich (lata 80.), jeździliśmy do Chin po perły. Prawie prawdziwe (perły, znaczy). Podróż w jedną stronę pociągiem trochę trwała. W drugą też. Jeśli chodzi o higienę osobistą - braki były ewidentne. Byliśmy w okolicach obecnej Białorusi (żeby nie było niedomówień - droga powrotna), kiedy przysiadła się do nas radziecka konduktorka. Od słowa do słowa - kolega umówił się z nią na seks oralny. Tuż przed skonsumowaniem umowy powiedział, że pójdzie się umyć. Na co zachwycona funkcjonariuszka radzieckich kolei odpowiedziała:
- Wot kakoj dżentielmen!

by Robert7000

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule wpisz Autentyk


Oglądany: 79588x | Komentarzy: 25 | Okejek: 459 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało