Rozkoszne diabełki CXVIII

Brat najwyraźniej nie dosłyszał, podchodzi do cioci i mówi: "W imię Ojca i Syna, i Ducha Św. Amen". Mama zdziwiona podchodzi do brata i pyta się: "Co ty mówisz?", on odpowiada: "Przecież mówiłaś, że mam się przeżegnać z ciocią!"

by T0X1C17Y

* * * * *

Będąc kilkuletnim dzieciaczkiem rozmyślałam nad dobrocią św. Mikołaja oraz wielkanocnego Zajączka. Przecież każdego roku przynoszą oni prezenty tak wielu dzieciom... Zapaliła mi się nad głową żarówka i szybko pobiegłam do rodziców z taką oto propozycją:
- Mamusiu, Tatusiu, może jak następnym razem będę zostawiać list dla Mikołaja, to zostawimy mu też jakieś pieniążki za to, że mi kupuje prezenty?
- Ależ Żabciu, nie trzeba nic mu zostawiać...
"Ale mam rodziców-chytrusów" - pomyślałam...

by Gela69

* * * * *

Któregoś razu [T]ata z malutką wówczas [S]iostrą zaszedł do kościoła pomodlić się chwilę...
[T]: Mów cały czas paciorek
[S] w myślach:
- Paciorek, paciorek, paciorek... Kiedy to się skończy?

by Gela69

* * * * *

Odbieram młodą z przedszkola, akurat tak się złożyło, że przyjechałem razem z Młodym. Przedszkolanka pyta się młodego (2 lata):
Przedszkolanka: Kto ty jesteś?
Młody: Andrzej, mały Andrzej, duży siusiak - taaaki duży.
Umie się chłopak zareklamować.

by Jarek @

* * * * *

Kiedyś, będąc u kolegi, jego tato opowiadał jakim on był słodkim dzieckiem i jak kiedyś bawił się z psem. Nie wiem co on mu robił, ale pies się podniecił. Kolega widząc to pobiegł do swojego ojca i krzyczał:
- Tato, Cezar rodzi.
No i długo trwało tłumaczenie, że pies nie może rodzić....

by poli555

* * * * *

Kolega ma córeczkę – 2,5 roku.
Akcja:
Mała siedzi na kibelku, a tata czeka na zewnątrz.
- Zrobiłaś już kupkę?
- Nieee....
- Ile jeszcze?
- Policz do pięciu...
(tata liczy)
- Już?
- Juuuż!
Kumpel wchodzi, wyciera pupkę, a mała pochylona rzecze do taty:
- No i moja praca się skończyła...

by Noiacc

* * * * *

Fajne dziecko spędza dużo czasu z mądrym ojcem moim, a swoim dziadkiem. I się rozumieją, co ma znaczenie zwłaszcza w przypadku ojca, bo mały mówi średnio.
Dialog właściwy:

- Dziadzia!
-Tak?
- E,e, ea ekhem!
-Dobrze, ale musisz chwilę zaczekać

PS. Dziecko przed chwilą podzieliło się ze mną smutną wiadomością, że go boli mleko. Za dużo naraz wypił.

by Konwalia

* * * * *

Gramy z córcią w piłkę. Gra polega na tym, że ja siedzę na jednym końcu korytarza, a ona na drugim i rzucamy piłkę do siebie. W pewnym momencie rzuciła dość mocno i tak niefortunnie, że dostałem centralnie w klejnoty, co było dość bolesne.
- Co się stało, tatuś? - pyta mała.
- Nic, nic. - ja, przez zęby.
No i na to wtrącił się dziadek mówiąc :
- Uderzyłaś tatę w jajka i nie będzie braciszka ani siostrzyczki.
Mała zrobiła minę, jakby ktoś jej zastrzyk w dupsko trzasnął i dawaj w ryk. Próbujemy ją uspokoić, dziadek w spazmach, że to przez niego, a nagle dziecko w momencie ucichło i pobiegło do kuchni. Otwarła lodówkę i biegnie do mnie z pojemnikiem pełnym jajek krzycząc :
- Tataaaaa! Mam jajka! Pieczemy?

by Fabick

* * * * *

Słyszę, że ślubnemu nie bardzo idzie usypianie naszej smarkatej, więc wpadam i gaszę im światło... Po chwili wkurzone Małe atakuje:
- Mama! To kto tu rządzi?! Ty czy tata?!

by Parda

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję link zaufania. Klikaj i pisz! W tytule maila wpisz Rozkoszne Diabełki - znacznie ułatwi mi to zbieranie materiału do następnego odcinka!

UWAGA! Znaczek @ występuje przy nickach osób, które nie założyły sobie (jeszcze) konta na najlepszej stronie z humorem na świecie!