Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rozkoszne diabełki CXIV

44 907  
271   12  
Kliknij i zobacz więcej!Dzieci. Fajna sprawa. I kochane są wszystkie, zarówno te na etapie milion pytań do, jak i te, które interesują się włosami na nogach oraz takie, które uważają, że musi być kochanek/kochanka...!

Michałek (lat 2.5) uwielbia bajeczki na dobranoc. Niestety w chwili obecnej wchodzi w etap "1000 pytań do", w związku z czym czytanie bajki ostatnio wyglądało mniej więcej tak:

Tata [T] - Filipek szedł po lesie i zobaczył za drzewami białe światło, jak gdyby księżyc spadł między drzewa...
Michałek [M] - Tatooo, a co to jest księżyyyyc?
[T] - Księżyc to jest...
[M] - Tatooo, a dlaczego świecił na białoooo?
[T] - Bo....
[M] - Tatooo, a dlaczego księżyc spadł między drzewa?
[T] - Nie spadł tylko....
[M] - Tatoo, a księżyc zachodzi?
(itd. w tym guście)

Czytanie pięciominutowej bajki trwa w ten sposób około godziny. Po godzinie Tatę zmieniła Mama, która stwierdziła, że Tata ma głos zbyt głośny i w ogóle jest zbyt nerwowy. Po 15 minutach Tata podchodzi do pokoju Michałka i dobiega go następująca wymiana zdań:
[Michałek] - Mamooo, a jaki był ten kwiateeeek?
[Mama, głosem rozżarzonym do czerwoności, kipiącym i generalnie charczącym] - NO MÓWIŁAM CI JUŻ ŻE RÓŻOWYYYY!

by Marty_pl

* * * * *

Ostatnio ja i Zosia, moja trzyletnia kuzynka usiłowałyśmy dojść do porozumienia w kwestii: "Czy lubisz chodzić do przedszkola". No i rozwiązanie nadeszło szybko i niespodziewanie...
- Zosiu, a ty lubisz chodzić do przedszkola?
- Tak, bardzo.
- A co ci się tam najbardziej podoba?
- Obiadek.

Słuchałam dziś w radiu audycji dla dzieci. Mówiono o kraju naszych (podobno) bratanków - o Węgrzech, zaproszono też węgiersko-polskiego gościa - Otti. Z rozwiązaniem zagadki dzwoni dziewczynka (Zosia, ale nie ta moja):
- Halo, kto się do nas dodzwonił?
- Zosia.
- Dobry wieczór, Zosiu.
- Dobry wieczór.
- A chciałabyś powiedzieć to po węgiersku?
- Tak.
- To będziesz powtarzała, Otti Ci pomoże.
- Otti ci pomoże.

by Allisonk

* * * * *

Dnia pewnego robiłam z siostrą mizerię na obiad. Na początku siostra kroiła ogórki, potem ja. Jak się kroi takiego ogórka to na samym końcu zostaje coś, co się trudno kroi, taka "piętka", "dupka" - zależy jak kogo nauczyli. No to mój młodszy brat (7 lat) zażyczył sobie, żeby mu te "dupki" odkładać i on je zje. Odłożyłam, zjadł.
Potem, przy obiedzie Franio pochwalił się:
- A dziewczyny mi dupki dawały!
Po chwili lekkiej konsternacji uzupełnił:
- No te dupki z ogórków...

by Allisonk

* * * * *

Lat temu kilka, gdy jeszcze byłem młody i piękny, jeździłem z ciotką i kuzynkami nad jakieś jezioro, czy coś w tym stylu, prawie codziennie, bo nic innego nie było do roboty. Pewnego razu ciotka postawiła samochód w takim miejscu że jakiś facet nie mógł wyjechać, gdy wróciliśmy do auta wyskoczył "z ryjem" do cioci że "baba głupia parkować nie potrafi" co ja krótko podsumowałem:
- Taki z niego dobry kierowca a wyjechać nie potrafi.
Ciotka wspomina to co jakiś czas, od prawie 10 lat.

by Drwitt91

* * * * *

Będąc u Kuzyna, który ma dwójkę dzieci ( Kasia lat 6, Mateusz lat 2 ) zostałem z nimi na chwile sam w domu jako opiekunka. Z Mateuszkiem problemów nie było bo spał , jednak Kasia jako rozgadane dziecko zaczęła ze mną rozmowę odnośnie dzieci:
- Wujek, a skąd Ty się wziąłeś ?
- Moja Mama mnie urodziła
- Jak to mama? To nieprawda, dzieci gdzie indziej się rodzą.
Ja ciekawy jej odpowiedzi:
- Tak? To skąd dzieci się biorą?
- Mój tata znalazł mnie na allegro i kupił na "kup teraz"

by Gont58 @

* * * * *

Miałam jakieś 2 latka. Pewnego popołudnia mój Tato brał kąpiel. Ja wparowałam mu do łazienki. Po czym uciekłam do mamy. Mama pyta się co się stało dlaczego mam taką minę przerażoną. A ja jej na to:
- Jeszcze w życiu takich wielkich jaj nie widziałam.
Mama prawie spadła z krzesła.

by Lilithhh

* * * * *

Pojechałyśmy razem do sklepu. Gdy w końcu znalazłam wolne miejsce na parkingu, mówię Julii (moja młodsza siostra), żeby odpinała pasy, bo wysiadamy. W tym samym momencie obok naszego samochodu przechodził pan w krótkich spodenkach, którego nogi były wyjątkowo bujnie owłosione.
- A dlaczego ten pan nie ogolił sobie nóg tak jak Ty?
- Panowie z reguły nie golą sobie nóg.
- Bo nie noszą sukienek tak jak panie?
- O właśnie. Poza tym, panowie golą brody, to im wystarczy.
- A ja widziałam w telewizorze panią, która ma włosy na pupie.
- Możemy porozmawiać o czymś innym?
- Tak, porozmawiajmy o miłości!
Ja: (chwila zastanowienia, kilka chwil śmiechu). Po czym młoda stwierdza:
- Tylko ja bym chciała, żeby moja miłość nie miał włosów na pupie.


Mała na wakacjach nad morzem zaprzyjaźniła się z pewnym chłopcem. Kiedy bawili się w wodzie chłopiec polał włosy Julii wodą, na co ona obraziła się na niego, że zniszczył jej fryzurę i przyszła do mnie się wyżalić. Za kilka minut biegnie do nas ten chłopiec krzycząc z daleka:
- Julia! Juleczka!
Julia popatrzyła na niego z obrażoną miną.
- Wykopałem dla Ciebie dół! Przepraszam!
- No dooobra. Wybaczam.

by Nieswiadomie @

* * * * *

Będąc małym dzieckiem (ok. 5 lat) zawsze myślałam, że mama musi mieć kochanka, a tata kochankę. Jest impreza, rodzice zaprosili sąsiadów, rodzinę. Wbiegam do pokoju i krzyczę na cały głos wskazując na sąsiada:
- To jest kochanek mamusi! Miny gości nie do opisania...

by Ispitonyourgrave @

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz! W tytule maila wpisz Rozkoszne Diabełki - znacznie ułatwi mi to zbieranie materiału do następnego odcinka!

UWAGA! Znaczek @ występuje przy nickach osób, które nie założyły sobie (jeszcze) konta na najlepszej stronie z humorem na świecie!

Oglądany: 44907x | Komentarzy: 12 | Okejek: 271 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało