Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCCXIV

85 670  
318  
Kliknij i zobacz więcej!Witajcie! Będzie dobrze. Będzie o optymistach, cosinusach, Wordach i innych zupach. I o wieszaczkach tyż będzie.

Są optymiści.
Są niepoprawni optymiści.
Ale jest też taka kategoria optymistycznych ludzi, która nie da się zakwalifikować do żadnej grupy - to ludzie, którzy piszą na forach: "Zarzućcie mi ten kawałek na maila. Czekam".

by eM-Ski

* * * * *

Głos dziewczynki z podwórka w kierunku otwartego okna:
- Ałłaaa! Mamo! A Jacek mi wsadził patyk do oka!
Głos ojca sprzed telewizora:
- Mama wyszła! A Jackowi powiedz, że jak jeszcze raz tak zrobi, to na niego więcej nie spojrzysz!

by Samorodek

* * * * *

Anglik, jak to Anglik, sztywny i zarozumiały opowiada Szkotowi jak to jest w Kanadzie, jeśli chodzi o mieszane związki z tamtejszymi Indianami:
- W Kanadzie pełno jest jakiś takich pół-krwi-Francuzów czy pół-krwi-Szkotów. Ale na pewno nie znajdziesz tam pół-krwi-Anglika!
- Nic dziwnego - mowi Szkot. - W końcu nawet indiańskie squaw musiały gdzieś postawić grubą kreskę...

by micbea

* * * * *

- Kelner, hej, kelner!
- Słucham pana...
- Nie odpowiada mi ta zupa.
- A o co ją pan pytał?

by Rupertt

* * * * *

Podobno rasowe zwierzęta są mądrzejsze od tych nierasowych.
Gówno prawda!
Rano, jak wyszedłem do pracy, powiedziałem psu by wziął moje dokumenty i przepisał je na komputerze. Wróciłem do domu i co... ten mówi, że nie wiedział gdzie mam skrót do Worda.

by nieznam

* * * * *

W litewskiej szkole dyrektor postanowił zobaczyć przebieg zajęć w pierwszej klasie. Wchodzi. Trwa lekcja matematyki. Nauczycielka akurat patrzy na dzieci srogim wzrokiem i twardym głosem mówi:
- Cosinus!
- Kurczę, musiałem się przesłyszeć - pomyślał dyrektor. - Jaki cosinus w pierwszej klasie?
- Cosinus!
- No nie - pomyślał dyrektor. - Trygonometria w pierwszej klasie?
- Waldis Kosinus! Nie wierć się!

by Peppone

* * * * *

Stacja kolejowa jest tam, gdzie zatrzymuje sie kolej, stacja autobusowa jest tam, gdzie zatrzymuje sie autobus, a u mnie na biurku jest stacja robocza...

by Griffin

* * * * *

Profesor podczas wykładu wścieka się na spóźnialskich:
- To nie są wykłady, to jest Wędrówka Ludów!
W tym momencie, mocno spóźniony wpada na salę czarnoskóry student. Prof wydaje się że wybuchnie, ale w końcu uspakaja się ze słowami:
- Panu wybaczam, pan z daleka...

by sharkis

* * * * *

- Proszę powiesić mój płaszcz.
- Nie powieszę. Nie ma pan wieszaczka...
- To za kaptur pani powiesi...
- Nie powieszę. Nie ma pan wieszaczka...
- Do cholery! Zaraz przedstawienie się zacznie!
- Nie zacznie się. Proszę spojrzeć - tam siedzą aktorzy i przyszywają wieszaczki...

by eM-Ski

* * * * *

Ksiądz na kazaniu przytoczył historię o Dobrym Samrytanine. O tym jak to ani ksiądz, ani pomocnik ze świątyni nie zatrzymali się, by pomóc ograbionemu Żydowi itd. Aby sprawdzić czy wierni dobrze zrozumieli przesłanie ksiądz zapytał:
- Czy wiecie dlaczego ksiądz się nie zatrzymał?
Głos gdzieś z ostatnich rzędów:
- Bo zorientował się, że ktoś już tego człowieka okradł wcześniej...

by micbea


W tym miejscu czas na Wielopak weekendowy CCXIV, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Wizyta George’a Busha w Albanii. Amerykanin podchodzi do tamtejszego prezydenta, Alfreda Moisiu i się żali:
- Kolego prezydencie, właśnie za*ebali mi zegarek!
- A nie zauważył pan może kogoś podejrzanego? - pyta prezio albański.
- Aaaa... oooo... ten koleś stał obok mnie!
- To mój premier rzadu, Sali Berisha - chwali się Moisiu i idzie do gostka. Za chwilkę wraca, a w ręku trzyma czasomierz.
- To ten zegarek, panie Bushu?
- Tak! I co mówił premier, jak go oddawał?
- Mówił...? Oddawał...? Nic, nawet nie poczuł!

by skaut

* * * * *

Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie!?! Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju.

by orian (z gazetki Kauflandu :) )

* * * * *

- Hej, panie! Waćpan mnie oszukałeś!
- Ale o cóż chodzi?
- Zadaniu podołałem, tak? Tak! Wygrać dzianego rumaka miałem, tak? Tak! A tymczasem zwykły on i jeszcze nic, tylko marudzi i marudzi na okrągło!
- Do lekarza od uszu pan idź! Mówiłem przecie: konia-zrzędę temu, kto rozwiąże tę zagadkę!

by Rupertt


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 313 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 85670x | Okejek: 318 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało