Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCCV

91 355  
431  
Kliknij i zobacz więcej!Witamy wielopakowo - bez chleba i soli, za to dowcipnie. Dziś będzie o nietypowym jąkale, nietypowym Angliku i bardzo typowych blondynkach. No, i oczywiście, co ma wisieć, nie utonie...

Pojechał Czarny Rycerz walczyć ze smokiem Horynyczem. Długo szukał go po całym kraju, po łąkach, polach bezkresnych, lasach głębokich i go nie spotkał. Więc spuścił baty temu, kogo spotkał, żeby po próżnicy nie jeździć...

by eM-Ski

* * * * *

Spotyka się dwóch Anglików
- Mój lekarz zdiagnozował u mnie okropną chorobę.
- Jaką? Masz Raka?
- Gorzej.
- Bezpłodność?
- Jeszcze gorzej.
- Więc co?
- Jestem uczulony na herbatę!

by Nitrol

* * * * *

- Koleżanki, w piątek wychodzę za mąż!
- O której?
- O 14:30.
- A balanga o której się zaczyna?
- O 18:00.
- A za kogo?

by Peppone

* * * * *

- My z żoną spotkaliśmy się w dyskotece...
- Oo... Jak romantycznie...
- Wcale nie romantycznie! Ja myślałem, że ona w domu z dziećmi siedzi!

by eM-Ski

* * * * *

Nocą, na prawie wymarłym polsko-niemieckim przejściu granicznym w Olszynie polscy celnicy odkrywają wisielca. Facet, zimny jak wspomnienie o teściowej, wisi sobie przed samymi oknami Urzędu Celnego. Po krótkiej naradzie postanawiąją, w celu uniknięcia niepotrzebnych problemów, podrzucić go na niemiecką stronę.
O świcie jeden z niemieckich celników wygląda przez okno i woła przejęty do reszty kolegów:
- Verdammt, jetzt hängt der Kerl schon wieder bei uns!
(Cholera, ten gość znowu wisi u nas)

by sharkis

* * * * *

Do handlującego na bazarze kasetami i płytami "grajka" podchodzi dwóch kontrolerów po cywilu.
Stoją chwilę oglądają towar i jeden pyta:
- Ma pan w sprzedaży jakieś pirackie nagrania?
Sprzedający chwilę myśli i odpowiada:
- Pirackich nie mam... Ale żeglarskie jakieś są i kilka marynarskich!

by Samorodek

* * * * *

- To ile ty już z Olą?
- Dwa i pół roku...
- Oho... Poważnie?
- Poważnie. Ani śladu uśmiechu. Możnaby powiedzieć nawet "surowo"...

by eM-Ski

* * * * *

Nauczycielka tłumaczyła dzieciom z pierwszej klasy :
- Ludzie są jedynymi istotami żywymi, które się jąkają.
W tym momencie mała dziewczynka podnisła dłoń do góry:
- Ale ja miałam kotka, który się jąkał - powiedziała.
Nauczycielka spodziewając się jakiejś cennej okazji do nauczenia dzieci czegoś nowego, poprosiła dziewczynkę, by opowiedziała o kotku.
- A więc, bawiłam sią z naszą kicią na podwórku, przed domem, kiedy usłyszałam jak rottwweiler sąsiada przeskoczył płot i wbiegł na nasze podwórko.
- To musiał być straszne - przyznała nauczycielka.
- Było! A mój kotek podniósł ogon, zaczął syczeć " Kkkkkkh... Khhhh" I zanim wrzasnął "Kur*waaa!" rottweiler go zjadł!

by zbiszek

* * * * *

Kochany Mikołaju. Proszę o jakiś prezent, ale mamusia nie pozwala na nic słodkiego. Czy mógłbyś mi przysłać kartonik czegoś półwytrawnego? Damianek, 9 lat.

by buddy

* * * * *

Dwie koleżanki przy kawie:
- Ty wiesz, mój mąż strasznie się już postarzał...
- Czemu tak mówisz?
- Widzisz, wczoraj poszliśmy na piwo do pubu. Wyobraź sobie, że najpierw przejrzał menu, jakie piwo podają w pubie, a dopiero potem spojrzał na nogi kelnerki...

by eM-Ski


W tym miejscu czas na Wielopak weekendowy CCV, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Dzwonek do drzwi.
- Dzwoniła pani po hydraulika?
- Tak.
- Gdzie zanieść?

by nicku

* * * * *

Jednostka wojskowa 7219 gdzieś na rubieżach powiatu chełmskiego. Magazyn amunicji godzina 7:36. Do stojącego na warcie żołnierzyny podchodzi kapral:
- Co, ..urwał, na warcie, urwał, stoisz?
- Tak od trzeciej w nocy - odpowiada kociak
- Śniadanie, urwał jadłeś? Niee???. To pamiętaj dzisiaj, urwał ma być wizytacja z Warszawy i jakby cię, urwał, pytali to jadłeś. Rozumie, urwał?
- Tak jest.
Godzina 15:28 Do naszego wartownika podchodzi sierżant:
- Co synku na warcie stoisz? Śniadanie wyfasowałeś ? Tak. To dobrze a obiad? Nieee??? To pamiętaj że jakby cię o obiad zapytał jakiś oficer to masz powiedzieć, że jadłeś.
Godzina 19:45. Przechodzący zastępca dowódcy jednostki - major Kabura zagaduje dobrotliwie:
- Co, służba? Ale tak to już jest w wojsku. A jeszcze dzisiaj ta wizytacja ze sztabu i się z komendantem po całych koszarach włóczą i o wszystko pytają... A ty co, śniadanie, obiad zjadłeś?
- Tak jest panie majorze.
- A kolację?
- Nie.
- To posłuchaj jakby ktoś ze sztabu się ciebie o to zapytał to masz powiedzieć, że jadłeś.
Godzina 22:16
- Co na warcie stoisz żołnierzu? - pyta czterogwiazdkowy generał przechodzący w asyscie kilku oficerów
- Tak jest panie generale - pręży się w postawie zasadniczej wojak - Nawpier*alałem się jak świnia i przyszedłem trochę na warcie postać.

by w_irek

* * * * *

- Siemanos, Leszek. Co porabiasz?
- Walutę sprzedaję.
- Dolary?
- Nie, złotówki.
- Oooo, za ile?
- Złotówkę popycham za 80 groszy.
- I jak idzie biznes?
- Zysku na razie nie ma, ale za to obrót duży.

by skaut

Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 304 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 91355x | Okejek: 431 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało